Już dziś o 17:00 Widzew Łódź zmierzy się z obecnym mistrzem Polski – Lechem Poznań. Kibicowsko spotkanie bardzo elektryzujące dla obu ekip. Czy piłkarze dołożą wszelkich starań, by dorównać także na boisku jakością?
Widzew po pucharowym spotkaniu w Kaliszu przystąpi lekko podrażniony faktem, że dał sobie wbić aż pięć goli. Jest to element, na który Janusz Niedźwiedź na pewno zwróci uwagę i dziś musimy być bardzo skupieni. Tym bardziej, że mierzymy się z Lechem Poznań, który ostatnio zaczyna zaliczać progres jeśli chodzi o grę. O ile początek sezonu był słaby w wykonaniu naszych dzisiejszych rywali, tak teraz można odnieść wrażenie, że w końcu zaczynają być zespołem poukładanym. Co prawda, ostatnie zwycięstwo 3:0 na tle bardzo słabej Lechii Gdańsk to nie jest wyznacznik, ale mamy sygnał, że trzeba się dziś pilnować.
Jeżeli chodzi o historyczne potyczki Widzewa Łódź z Lechem Poznań to naprawdę kawał polskiej piłki. Wspólnych spotkań ligowych: 66. Aż 29-krotnie padały remisy w pojedynkach obu drużyn, 19 razy zwyciężył Widzew Łódź i 18 razy musiał uznać wyższość rywala. W tych spotkaniach padło aż 170 bramek! Ostatnie spotkanie łódzkiego Widzewa z Lechem Poznań to mecz towarzyski sprzed kilku tygodni, w którym to nasz zespół wygrał 2:1.
Chciałbym, aby dziś ponownie miło zaskoczył Bartłomiej Pawłowski, Henrich Ravas zachował czyste konto, by defensywa nie popełniała prostych błędów, a Fabio Nunes czarował swoją techniką na stronie. Liczę, że wynik wywieziemy korzystny i umocnimy swoją pozycję w tabeli Ekstraklasy.