W piątek podczas meczu Widzew Łódź z Cracovią doszło do faulu Michała Rakoczego na Fabio Nunesu. Niby nic się wielkiego nie stało, bo faule w piłce nożnej się zdarzają, ale jednak… Gromy lecą wręcz z nieba, że po tak brzydkim faulu Rakoczego, sędzia pokazał mu tylko żółtą kartkę. Przybliżmy sprawę niedoinformowanym.
Kiedy Widzewiacy przejęli piłkę, lewą stroną boiska wychodził z nią Fabio Nunes. Wówczas w niego wjechał jak Rakoczy, a raczej go wyciął bez pardonu. Nie dość, że od tyłu to jeszcze w taki sposób, że oglądając powtórki od samego patrzenia boli, jak się to widzi. Rakoczy udał, że nic wielkiego się nie stało, a widać było od razu, że Fabio zwija się ostro z bólu. Skończyło się na upomnieniu żółtą kartką przez sędziego Lasyka, tylko żółtą kartką. Chociaż widziało to ponad 17000 osób na stadionie, pewnie kolejne kilkadziesiąt osób przed telewizorami i każdy zachodził w głowę jak to możliwe, że sędzia wyciągnął tylko żółtą kartkę? Przecież to warto byłoby się wybrać do okulisty na miejscu sędziego. Głosy chodzą, że mógł nie widzieć dobrze tej akcji, bo był źle ustawiony. Zatem po co do cholery jasnej są sędziowie liniowi i VAR? Oni tego też nie widzieli? VAR może odpalić powtórkę, analizować ją, ba! Finalnie sędziemu mogą puścić powtórkę! Ale tego nie zrobili… A finalnie jak czytamy z oficjalnego komunikatu rzecznika klubu – Marcina Tarocińskiego – Fabio Nunes wypada z gry do końca rundy jesiennej.
Ułomność w polskiej piłce polega na tym, że teraz przy VAR będziemy analizować 7 minut czy ręka w polu karnym była umyślna, czy nieumyślna, czy była przy ciele lub jej nie było, czy czubek buta był na spalonym o 13 milimetrów niż noga obrońcy itd… A w przypadku ewidentnego faulu, który był z kategorii tych z premedytacją, dostaje się tylko żółtą kartkę i sprawa nie zostaje poddana weryfikacji. A tak szczerze to powinna być czerwień i zawieszenie przynajmniej na 4 mecze dla Rakoczego, by trochę spokorniał i nauczył gry fair play. Bo bandyctwo na boiskach w tym sezonie to coraz częstsze incydenty, które nie mają za wiele wspólnego z grą.